krzysiek pisze:
Poza tym praca z bazą na łączu wifi prędzej czy później i tak zakończy się jej popularnie mówiąc "glebą" więc załataj jak najszybciej kabla i nie kombinuj z tym wifi, szczególnie na sprzęcie typu TPlLInk, bo to jak wybrać sie na rajd Paryż-Dakar Daewoo Matizem ;)
No i tu niestety nie mogę się zgodzić.
Mam firmę, która już drugi (a właściwie trzeci) rok pracuje na siec WIFI (w standarcie N).
A właściwie całe biuro, włączając w to drukarki i inne urządzenia sieciowe.
Z symfoni jest to HM, FK i ST - oczywiście aplikacje nie są jednostanowiskowe.
Bardzo ważną sprawą jest sprawność owej sieci.
Bo bez tego nic nie będzie działało prawidłowo - no może poza przeglądarkami.
A jeżeli chodzi o sprzęt.
No cóż - to przede wszystkim D-Link, ale także jako AP działają Tp-Linki.
Jedyny kabel jakim spięta jest sieć, to skrętka pomiędzy modemem, a routerem.
Sorry jedna z drukarek sieciowych też jest na kablu.
A wracając do tematu.
Rzeczywiście trzeba zrobić analizę przepustowości.
Tak jak napisał Krzysiek.
Ciąg pingów z dużymi pakietami i jakiś snifer.
A zamiast tych tp-linków - o ile stosujesz standardowe anteny (bo to 150 metrów) dwie anteny kierunkowe i zacznie Ci wszystko śmigać.