Jako nowy witam wszystkich.
Mam pytanko.Kiedyś byliśmy jedną firmą i nie było problemu w rozliczeniu dokumentów, obecnie podzieliliśmy się na dwa podmioty. Sytuacja przedstawia się w następujący sposób :
- mam na stanie powiedzmy 2m materiału o wartości 50zł , z którego drugi podmiot uszyje koszulę
- wystawią oni f-rę , na podstawie której przyjmę towar
Wartość przyjmowanego towaru z f-ry 100zł . Czy i jak mogę doliczyć wartość powierzonego materiału ( 50zł) do przyjęcia ? Ewentualnie jak rozliczyć te 2m materiału ? Jeśli komuś wydaje się to banalne to z góry przepraszam , ale nikt nie potrafi w firmie odpowiedzieć na to pytanie.

Moja propozycja to dodać dwa dokumentu (RWP - Rozchód Wewnętrzny na Produkcję - typu RW) i (PWP - Przychód Wewnętrzny z Produkcji - typu PW).

Za pomocą RWP - wydał 2m materiału (w wartościach magazynowych bo inaczej się nie da)
(ten dokument przydałoby się przekazać firmie szyjącej żeby mogli się wytłumaczyć z posiadania Waszego materiału.)

Za pomocą PWP - przyjął 1 koszulę (w wartości wydanego towaru powiększonej o koszty za wykonaną usługę szycia)\
Za pomocą FVZ - zakupił tylko usługę szycia

Usługodawca musiałby w pierwszej kolejności kupić u was materiał, żeby wystawić fakturę na koszulę a nie na usługę.
Wtedy:
Za pomocą FVS i WZ sprzedajecie i wydajecie materiał
Za pomocą FVZ i PZ przyjmujecie koszule

Częściowo pokrywa się z tym co napisał rafal, ale jak już napisałem to nie będę zmieniał:

Możesz przyjąć kilka metod:
1. Sprzedajesz im materiał za 50 zł a oni sprzedają ci towar za 150zł
2. Przyjmujesz od nich usługę (najlepiej zdefiniowaną jako towar) i przy sprzedaży sprzedajesz jako komplet,: na fakturze jest 1 towar a na WZ jest 1 materiał i 1 usługa
3. Przyjmujesz od nich usługę (najlepiej zdefiniowaną jako towar), potem dokumentem RW ściągasz ze stanu 1 materiał i 1 usługę a dokumentem PW przyjmujesz 1 towar na kwotę sumy RW.

Pierwsza metoda jest najbardziej przejrzysta i najmniej z nią pracy, a przy 3. musisz bardzo uważać żeby RW i PW miały zawsze tą samą wartość bo inaczej rozjedzie Ci się wartość magazynu.

Tak myślałem , że najłatwiej będzie sprzedawać materiał . Teoretycznie mieliśmy tylko handlować towarem gotowym , ale jest jak jest i trzeba sobie z tym poradzić. Dodatkowo nikt wcześniej nie pracował w handlowym na symfonii i porobili mi takie misz masze na stanach , że hej. U nas towar jest z góry przypisany do konkretnego klienta i często dziewczyny zdejmowały do paragonu inny.