poniższy tekst pochodzi z : http://mojprogramrachunkowy.com.pl/

Mój Program Rachunkowy

Dla wszystkich, których interesuje dlaczego ja nigdy w życiu więcej nie zaufam programowi pt. SYMFONIA HANDEL START



Gdzieœ dawno temu - w rozumieniu kilka lat - zakupiłem program rachunkowy Symfonia Start. Na poczštku był to program Symfonia Start Faktura. Prowadziłem wtedy działalnoœć, w której stan magazynowy był mały i łatwy do kontrolowania. Program się sprawdzał. Był w przystępnej cenie i działał szybko, a przedewszystkim niezawodnie. PóŸniej zakupiłem program Symfoania Start Handel. Myœlałem, że to rpogram, który spełni wszystkie moje oczekiwania. W końcu to już był poważniejszy program z magazynem i rozbudowanymi funkcjami tworzenia raportów. Jednak jak się okazało program nie posiada kilku istotnych funkcji. Nie mam gdzie umieœcić numeru identyfikacyjnego GIOŒ. Przy prowadzeniu działalnoœci polegajšcej na imporcie podawanie takiego numeru jest niezmiernie istotne. Poradziłem sobie dopisujšc go w innej pozycji. Od strony prawnej moje faktury spełniały wszelkie wymogi, ale estetycznie i funkcjonalnie to już nie było to.

Najgorszym momentem okazała się chwila, kiedy to Symfonia Handel Start pokazała prawdziwe oblicze - 1000 produktów na magazynie. Od niedawna taka informacja podawana jest już na pudełkach, aczkolwiek kiedy ja dotarłem do takowej to pudełka już dawno nie miałem, a jak się poważnie zastanawiam to nie przypominam sobie takiej informacji. Nie oznacza to, że jej tam nie było - może i gdzieœ jak by poszukać to by się odnalazło. Jedno jest pewne, nie było to coœ czym producent chciałby się pochwalić. Według mnie liczš na przyzwyczajenie do programu, a jak ktoœ już będzie miał dużo treœci wprowadzonej do Symfonii Handel Start to postanowi rozbudować ten program za doœć niebotycznš kwotę względem kosztu zakupu samego programu - dla ciekawych, proponuję weryfikację tej ceny u producenta, można dostać zawału.



Handel Start był przeze mnie używany od roku 2008 do 2012 w wersji 2008. Poradziłem sobie ze zmianš stawki na 23% na piechotę wprowadzajšc takš zmianę do wszystkich produktów. Niestety prowadzšc coraz szerszy asortyment musiałem się wspomóc innym program dzielšc swojš firmę na dwie częœci w zależnoœci od tego co robię. Drugi program z sentymentu to Subiekt GT. W firmie rodzinnej ten produkt jest obecny od kilkunastu lat. Należy przyznać, że to pewniak na miarę 21 wieku. W tym programie nie ma dziwnych limitów. Druga sprawa ludzie pracujšcy w obsłudze faktycznie chcš pomóc, ale o tym za chwilę.


Cały czas pracowałem na Symfonii. Handel Start był już skonfigurowany i zdajšc sobie sprawę, że na tym bazuje producent zgodziłem się na aktualizację do wersji 2012. Dla nie wtajemniczonych - Symfonia Handel Start aktualizowana jest JEDEN RAZ W ROKU. Tak więc aktualizacja polega po prostu na udostępnieniu wersji programu z danego roku. Po 4 latach przeskoku spodziewałem się wiele. Jak gigantyczne było moje zaskoczenie, gdy oprócz kilku zmian kosmetycznych, domyœlnej stawki VAT zgodnej z obowišzujšcš i nieprzyjemnie jaskrawych kolorach nie znalazłem tam nic więcej. Oczywiœcie chodzi mi o stronę funkcjonalnš.



Największa zmiana czaiła się zza rogu. Symfonia w wersji 2012 wymaga aktywacji. Proces jest z pozoru szybki i łatwy. Klika się aktywację, podaje numery seryjne i na adres e-mail przychodzi kod do wpisania. Jednak jak się okazuje to jest łatew tylko w okreœlonym przypadku. Natura ukarała mnie uszkodzeniem dysku twardego. Oczywiœcie posiadałem kopie zapasowe wszystkiego co ważne. Tak więc baza programu była bezpieczna. Z pozoru.



Po odtworzeniu bazy nie zwróciłem uwagi, że zegar aktywacji idzie od nowa. Jednym słowem z jakiegoœ powodu moja baza wymagała ponownej aktywacji. Być może tak to jest zrobione w Somfonii Handel Start - pomyœlałem. Jednak zaczšłem się tym interesować dopiero po tym jak pojawił się komunikat na ekranie - Aktywuj - i okazało się, że inaczej nie jestem w stanie wejœć do programu. Nic prostszego. Odszukałem mail z aktywacjš i chcę wpisywać, ale okazało się, że kod dla którego podawana jest aktywacja jest inny niż poprzednio. NIE JESTEM W STANIE TEGO ZROBIĆ !!! Przerażenie. Mój program wzišł mojš firmę na zakładnika.

No to co ?! Klikamy ponownie AKTYWUJ. Kilka godzin póŸniej przychodzi wiadomoœć e-mail informujšca mnie, że nie otrzymam aktywacji, gdyż moja baza już była aktywowana.

NO ALE CO Z TEGO ? Przecież nie działa i musi zostać aktywowana. Dlaczego ja mam być ofiarš wadliwej formy aktywacji lub też problemów technicznych ?

Kontakt z infoliniš i pierwsze informacje: Aby ponownie aktywoać program muszę wydrukować kwestionariusz, wypełnić go swoimi danymi i ładnie podać powód ponownej aktywacji, podpisać podbić i wysłać Faxem...

yyyyy Faxem ? NIE MAM ?!?!?!?!? Zezłomowałem w 2003. Nie posiadam, nie potrzebuję, nie kupię na tš okolicznoœć. Co więcej żaden z sšsiadów też nie ma !

Mam zeskanować i wysłać. No i tutaj znów problem. Skaner to już urzšdzenie, które posiadam - ale w serwisie. Pewnie wiedział, że będę potrzebował i się zepsuł. Złoœliwoœć rzeczy martwych.

Pani z infolinii Symfonia Handel Start zaproponowała wyjazd na pocztę. Wtedy nie wytrzymałem i się zdenerwowałem - ja mam jeŸdzić na pocztę wysyłać faxy bo w 21 wieku nie można przeprowadzić takiej aktywacji drogš elektronicznš ? Choć można przyjšć, że nic nie ogranicza takich żšdań ze strony Somfonii to trzeba pamietać, że łatwoœć załatwiania takich spraw decyduje o tym czy chcemy mieć taki program u siebie.

JA POTRZEBUJE TEN PROGRAM MIEĆ TERAZ URUCHOMIONY. Faktury muszę wystawić.

Obsługa pozostaje nie wzruszona. To moja decyzja czy to przeœlę, czy nie chce korzystać z programu. Szantaż ! To jest normlany szantaż. Choć daleko mi od takiego oskarżenia w formie prawnej to tak właœnie się poczułem. Jestem zakładnikiem !

Nie jestem w stanie uruchomić programu. Faktury nie wystawię ... To tak nie może być. Na szczęœcie zajmowałem się kilka ładnych lat komputerami i zainteresowałem się tym co decyduje o tym, że komputer wie, że już po czasie. Cofnšłem datę. Program się zorientował. WOW. Niezły. Usunšłem więc aktualne dane firmy i przywróciłem kopię zapasowš zcofniętym zegarem o miesišc. Też alarm. Program sprawdza datę kiedy się zapisała baza i jak jest cofnięty zegar to się nie uruchomi. Też fajnie. To słuszne działania - w końcu w tym momencie mój program to shareware z ograniczeniem czasowym ! Przywróciłem więc kopię zapasowš sprzed miesišca. Dałem datę o jeden dzień do przodu, uruchomiłem program i nie robišc nic zrobiłem kopię zapasowš. 2 pliki zmieniły datę. To pewnie po nich program wie co się dzieje na œwiecie. Wzišłem wobec tego ostatniš kopię zapasowš, zastšpiłem te dwa pliki tymi ze starej kopii no i uruchomiłem program. W ten sposób z datš cofniętš w komputerze o cały miesišc mam działajšcy program. Jedyna niedogodnoœć - przy wystawianiu każdej faktury muszę ustawiać aktualnš datę.

Nie potrzebuję już więcej rozkazujšcych i narzucajšcych wytycznych co do tego, że mam poœwięcić pół dnia na szukanie Poczty z Faxe'em. Bo ciekawostka jest taka, że w większoœci placówek nie ma już takiej usługi !

W tym momencie rozpoczšłem migrację danych do programu Subiekt GT. W przypadku tego programu też niedawno był mały problem z aktywacjš, ale z pomocš obsługi udało się go rozwišzać szybko i przyjemnie. Obsługa jest profesjonalna i rzeczowa. Nie wymaga wycieczek na pocztę, aktywacje przeproweadzane sš drogš elektronicznš. Aktywuje się bazę z danymi firmy i blokuje dla NIP'u dzięki czemu zawsze dany numer przypisany jest do konkretnej firmy, a nawet majšc awarię 100x dziennie nie ma z tym problemu. Symfonia Handel Start w tym porównaniu według mojej opinii strasznie prymitywnie. Nie chodzi mi o funkcje bo tutaj różnica w cenie też jest poważna, ale o kwestie techiczne z uruchomieniem, a przede wszystkim z obsługš posprzedażnš !


Ja osobiœcie nie jestem już zainteresowany pracš na programie, co do którego będę się musiał zastanawiać czy w przypadku jakiegoœ problemu będę musiał brać 2 dni urlopu na rozwišzanie go. Symfonia Handel Start nie da się ponownie aktywować w przypadku odzyskania bazy po awarii. Podobno w kopii zapasowej zapisana jest data ważnoœci bazy - w przypadku dokonania już aktywacji bezterminowo. Ale wobec tego gdzie jest moja aktywacja ?

Symfonia Handel Start traktuje mnie jak nacišgacza, który chce aktywować kilka baz danych. Œmieszne jest tylko to, że jeœli bym chciał to mógłbym uruchomić tš bazę na tysišcu komputerów z jednej kopii zapasowej, tylko po co ? Ktoœ na tyle nie logicznie podszedł do tematu, że robi problem w ponownej aktywacji dla tego Samego Numeru NIP, a nie zabezpieczył możliwoœci stworzenia kilkuset stanowisk dla jednej firmy. Robišc osobnš numerację Symfonia Handel Start może pracować na niezliczonej iloœci komputerów, jeœli zaraz po aktywacji skopiujemy bazę. Tylko po co ?

Droga firmo SAGE. Ulokuj swoje zabezpieczenia tam gdzie sš niezbędne.

Mam wrażenie, że rzucanie kłód pod nogi jest celem udowodnienia, że tak na prawdę nie możemy myœleć, że program powstał dla nas - to tylko Ÿródło dochodu.

Niestety przyczyna problemów z komputerami często znajduje się 30-40 cm przed monitorem. I chyba tak jest tym razem, zepsuty dysk, zepsuty skaner...
Program przypomina co 5 dni o tym, że należy go aktywować czyli 5-6 razy w trakcie pracy na odtworzonej kopii pojawiało się okno przypominające o konieczności aktywacji, kto by to czytał, tak jak informacje na pudełku i stronie Sage i w instrukcji, że program za 200zł ma limit asortymentu. Aktywacja jest przypisana do bazy, po nazwie i NIPie, jeśli nie zostały zmienione to kod aktywacji będzie działał. (Chyba, że znowu coś się zepsuło)

Faks można wysłać przez internet... za darmo. A zamiast skanera można użyć aparatu (jeśli nie jest akurat zepsuty).

"Od niedawna taka informacja podawana jest już na pudełkach, aczkolwiek kiedy ja dotarłem do takowej to pudełka już dawno nie miałem... Nie oznacza to, że jej tam nie było"
To jest od niedawna, czy od początku?

Tak dysk się zepsuł. Nic nie poradzę na to, że Intel SSD seria 320 ma błąd 8MB i 640GB zamieniło się właśnie w te 8MB. Gdybym wiedział kupując - nie kupiłbym.
Skaner był długo nie używany i także odmówił posłuszeństwa - takie prawo elektroniki - działa lub nie.

Nie przypominam sobie okna powiadamiającego mnie o potrzebie aktywacji. Zresztą założenie, że z pewnością takie okno było jest tak samo fikcyjne jak założenie, że wszystko musi działać po odtworzeniu kopii zapasowej. Gdyby tak było - nie pisałbym.
Co do limitu asortymentu - wyraźnie napisałem, żę mogłem tego nie widzieć - nie zawsze czyta się wszystko napisane drobnym druczkiem o ile w 2007 czy 2008 to w ogóle było na pudełku, bo tego też pewien nie jestem.

Dane do aktywacji mają inną postać - dlaczego ? Proponuję zwrócić się do autora programu.

Moja sytuacja udowodniła tylko i wyłącznie to, że jeśli nie ma się dużo czasu i samozaparcia to współpraca z ludźmi odpowiedzialnymi za ten program jest bezowocna. O ile ja jeszcze radzę sobie przy komputerze to masa ludzi starszej daty nie poradzi sobie z tym i będzie zdana na łaskę kogoś z infolinii kto narzuci rozwiązanie z czasów chwilę przed wynalezieniem koła i tyle !

Dziwnym trafem wobec klienta jest tyle wymogów co do posiadania różnego rodzaju sprzętu - nie wymaganego do funkcjonowania tego programu - a względem producenta nie można mieć nawet takiego, by program działał bez problemu ...

Chciałbym, żeby każdy kto rozważa zakup tego programu był świadom tego jak traktuje się klienta, który ma problem z poprawną pracą programu - nie takiego, który ma zostawić pieniądze i można o nim zapomnieć.

Po co funkcja aktywacji w programie skoro nie da się z niej skorzystać ? Gdybym chciał korzystać z faxu i długopisu to pisałbym faktury odręcznie.

Wyraźnie też napisałeś że "Od niedawna taka informacja podawana jest już na pudełkach"

Wersję 2008 podzieliłeś na dwie firmy (bazy), ponieważ nie wymagały aktywacji to mogłeś oszukać producenta i pracować na obu bez problemu (HURRRAAA). Po aktualizacji okazało się, że możesz aktywować tylko jedną bazę a drugiej już nie (a przynajmniej nie bez problemu) i wtedy wszystko się zaczęło...

no coż, porównywać progam Subiekta do Symfonia Handel Start, to jak porównać Handel Forte do programu Druczek :)

Maciej dobrze pisze, co 5 dni program informuje o konieczności aktywacji, ale często się słyszy że nic się (przez 60 dni) nie pokazało....

Wnioski są proste:
- trzeba czytać komunikaty
- trzeba zrobić kopię po aktywacji bazy
- program za 850 zł ma większe możliwości od programu za 300 zł

nic dodać, nic ująć :)

Maciek

To co napisałeś to jest pomówienie. Nazywasz mnie oszustem i się mylisz. Nie miałem i nie mam potrzeby aktywować dwóch baz.
Na co dzień używam dwóch programów (jeszcze przez chwilę - potem zostanie jeden, porządny) i takie kombinacje, które opisujesz są mi nie potrzebne.

Nie interesuje mnie porównanie programu pod względem jego możliwości, ale pod względem jego obsługi posprzedażnej, łatwości wykonywania funkcji samej instalacji i aktywacji oraz kwestia wsparcia.

Tutaj w mojej opinii mamy starcie prymitywizmu i nowoczesności.

Ale oczywiście lepiej mieć pretensje do klienta - w końcu jak kupił i zapłacił to niech "spada" ...

Nie martwcie się Panowie - stawiam co chcecie, że staniecie w takiej samej sytuacji.
Coś się stanie nie z waszej winy, a wszyscy wokoło będą mówić, że zapewne to wasza wina.

Natura szybko udowadnia jak łatwo być po drugiej stronie.

Napisałem w tekście źródłowym tak: "Nie chodzi mi o funkcje bo tutaj różnica w cenie też jest poważna, ale o kwestie techiczne z uruchomieniem, a przede wszystkim z obsługš posprzedażnš !"

Widzę, że wybiórcze czytanie opanowane do perfekcji...

No właśnie problem w tym, że najpierw tworzysz elaborat na temat braku wielu funkcji w
- "poważnym programie z magazynem i rozbudowanymi funkcjami tworzenia raportów."
- "estetycznie i funkcjonalnie to już nie było to",
- "Najgorszym momentem okazała się chwila... 1000 produktów na magazynie.",
- "Tak więc aktualizacja polega po prostu na udostępnieniu wersji programu z danego roku. Po 4 latach przeskoku spodziewałem się wiele. Jak gigantyczne było moje zaskoczenie, gdy oprócz kilku zmian kosmetycznych, domyœlnej stawki VAT zgodnej z obowišzujšcš i nieprzyjemnie jaskrawych kolorach nie znalazłem tam nic więcej. Oczywiœcie chodzi mi o stronę funkcjonalną."

A teraz podkreślasz, że nie chodzi o funkcjonalność. Piszesz, że czegoś nie było na pudle, ale pudełka nie masz. Dodajesz, że nie przypominasz sobie okna o potrzebie aktywacji.

Czemu nie dopiszesz ile kosztował ten "poważny" program, i ile kosztowała cię aktualizacja programu o 3 wersję.
Dlaczego piszesz, że aktualizacja polega na zmianie nr programu i zmianie stawek podatku, ale nie dodasz że tylko z wersji 2008 do 2010:



To wszystko sprawia, że stajesz się niewiarygodny, stąd takie a nie inne komentarze.

Ja używam Fakturę i Kasę Start od wersji 2006 która kosztowała mnie 50zł przez poszczególne wersję do wersji 2012 (chyba przy wersji 2011, przy innych wersjach aktualizacja była gratis) musiałem zapłacić za aktualizację 50 zł czyli koszt tego programu przez 6 lat to 100 zł. I żadnych problemów z programem, a w programie już blisko 20tys dokumentów.

A aktywację do różnych programów Sage dostaję na telefon czy email od przedstawiciela, u którego zakupiłem program, nawet jeżeli automat nie puszcza mi kodu z różnych powodów. Dodam tylko, że nie jestem przedstawicielem Sage i faktury z programami są u mnie tylko po stronie kosztów.

Maciek

1. Czekam do jutra na usunięcie pomówienia.
2. Wyrywasz kilka słów z kontekstu i zarzucasz mi różne bzdury.
3. Fakt jest jeden - Sage nie interesuje się problemem jak mój.

Mój elaborat jest jedną spójną całością z określonym morałem.

Subiekt GT kosztował mnie 405zł netto. Aktualizacja 135zł netto na rok

Aktualizacja Handel Start 122,50zł netto - do tej chwili tego żałuję. Zakupu nie pamiętam - bodajże 199zł brutto w 2007, nie chce mi się szukać w archiwum. Aktualnie ok 200zł netto z tego co widziałem.

Choć to różnica 100% to daje nam jednak tylko 200zł. Takie problemy nie są warte takiej różnicy ... Za te extra 200zł dostałem wsparcie, brak limitu i masę innych rzeczy ...

Zresztą nie interesuje mnie reklamowanie produktów konkurencji - co jest dla mnie istotne to fakt, że firma Sage ma swego klienta w "poważaniu" !

w którym miejscu Maciek (bo może czegoś nie doczytałem) Cię pomawia? może tu:



i gdzie tu Maciek zarzuca Ci oszustwo? mogłeś oszukać a oszukałeś to dla mnie 2 różne rzeczy.

Ale ja wcale nie twierdze, że oszukałeś producenta, skąd mogę to wiedzieć przecież mnie tam nie było, jednakże możesz odnieść takie wrażenie "wyrywając moją wypowiedź z kontekstu". Niechcący wpisałem się w Twoją retorykę, najpierw rzucając oskarżenie, a potem pisząc, że "nie twierdzę że tak było". Jeśli poczułeś się pomówiony, to nie taki był mój zamiar i bardzo przepraszam (usunąć nie mogę - brak uprawnień).

Piszesz, że wyrwałem z kontekstu, więc te cytaty mają inne znaczenie? Nie pisałeś o funkcjonalności, a potem nie porównałeś do konkurencji...? Aaaa to przepraszam.

Z cen jakie podałeś, to koszt Subiekta za ten okres to jakieś 1080 zł a Sage 285 zł.

Rozmowa schodzi w kierunku zbytecznej polemiki.
Jestem zmuszony do zamknięcia tematu.

dziękuję za dotychczasowe wpisy.