Witam,

Mam 5 stanowisk pracujących na Pervasive Workgroup. Aktualnie serwerem jest jeden z komputerów. Postawiliśmy serwer z Linuxem z kopiami bezpieczeństwa robionymi w nocy itp.

Czy mogę zrobić tak, że same pliki programu będą umieszczone na serwerze Linux-a bez silnika Pervasive, a Pervasive będzie uruchamiany ze stacji roboczych?

Jak to pogodzić z tym, że klienci będą włączali i wyłączali komputery o różnych porach dnia?

Моzna ale to bez sensu - bo zakonczy sie rozwalkami na bazie przy pierwszym problemie komunikacji sieciowej, pozatym bedzie wolno dzialac - weic albo pozostaje kupic server pervasive for linux (co tez ma swoje wady) albo najmadrzej i najtaniej zamiast tego linuxa dac tam jakis XPPRO i bedzie to taki serwerek z workgrupem dzilajacyn na nim - przy czym najlepiej aby workgroup byl tylko na tym serwerku zainstalowany a na stacjach pervasive client - wtedy na pewno nie bedzie podbierania sobie engina bazy i Twoje pytanie o te wlaczone kompy utraci swoj sens...

Dzięki za odpowiedź, chyba faktycznie trzeba będzie zmienić Linux-a na Windows XP Pro.

Ale to co się dotyczy drugiego pytania. To już z ciekawości.

Jak to jest z tym Workgroup?
Po zwyczajnej instalacji losowo dobiera się komputer z silnikiem bazy i serwuje wszystkim w sieci? A co się stanie jeżeli ten użytkownik wyłączy ten komputer? A może każdy może pracować ze swoim Microkernel i sięgać tylko po pliki? Tak chyba działa z tym standardowym Microkernel który dostarczany jest z Symfonią. A z Pervasive WKG tak być nie może?

O tym juz bylo na forum - bylo rowniez o tym zeby ustawic permanet gateway aby zawsze jeden i ten sam WKG byl uzywany (np na serwerze / na maszynie na ktorej pliki bazy sa lokalnie i ktora je serwuje) - bo to co opisujesz czyli uruchamia sie raz jeden workgroup raz drugi itp to jest prawda - i to po wylaczieniu tego kompa na ktorym akurat sie uruchmil - wszytcy wyleca i baza sie rozwali jesli masz pecha i ktos akurat pisal do niej

Dzięki za odpowiedź. Czytałem o tych rzeczach w różnych wątkach, ale informacje są mocno rozproszone i nie mogłem ułożyć sobie tego dokładnie w głowie.

Widać, że jesteś ekspertem w tych sprawach, więc miałbym jeszcze jedno pytanie.

Mógłbyś mi napisać jeszcze w jaki sposób działa standardowy silnik Symfonii, instalowany wraz z nią, znany jako Microkernel? To też jest jakiś Pervasive? Czy on też działa jak WKG, czyli wybiera jeden komputer na którym uruchomiony będzie silnik i jak się go wyłączy to uszkodzi połączenia? A może każdy komputer ma własny silnik i sięga niezależnie do plików?

To zwykle btrive 6.15 - google wie o nim sporo :)

w skrocie to nie calkiem silnik tylko bardziej helper i locker plikow dzialajacy tak naprawde niezaleznie i komunikujacy sie z innymi tylko przez pliki lck na zasobie sieciowym tam gdzie dane

Mam podobny problem. do tej pory pracowały z symfonią trzy komputery bez Pervasive. Postawiliśmy serwer plików na linuksie i chcę dodać jeszcze jeden komputer. Kupiliśmy Perwasive Workgroup. Wiem że trzeba na nowo instalować symfonię na komputerach, a co z serwerem plików? Instalować serwer pervasive vor linuks a na komputerach workgroup? i jakie są tego wady. Zmiana systemu na win prof tylko w ostateczności.

Nie w ostatatecznosci a koniecznie na XPPRO - no chyba ze cie stac ne perv server for linux - bo workgroup tam nie zadziala....

I chyba zle wiesz ze trzeba na nowo instalowac symfonie - nic nie trzeba poza zmiana w ini - ew poszukaj na forum jak ja przestawic na pervasive - ale najpierw zacznij od przeniesienia serwera plikow symfoni na Windowsa..

Ja w końcu zainstalowałem serwer na Windows XP PRO na którym jest Pervasive WKG i klienci ze stanowisk łączą się do niego. Na stanowiskach tylko przeinstalowałem Pervasive z WKG na zwykłego klienta, aby nie było wątpliwości, że któryś będzie chciał być serwerem.
Naprawdę poszło bezproblemowo. Pervasive for Linux to zbyt duży wydatek, aby inwestycja była opłacalna, no chyba że na większą liczbę stanowisk. Szkoda, że nie ma WKG na linuxa.