Witam,
mam problem z Symfonią 2.0 (wersja 2017).
Z instalacją Symfonii nie było żadnego problemu. Niestety mam problem w czasie logowania do firmy - pokazuje się błąd nr 2.
Wszystkie pliki związane z firmą znajdują się na dysku sieciowym (NAS), na komputerze mam mapowany odpowiedni katalog.
Gdy testowo przeniosłem wszystkie pliki na swój komputer (lokalnie) wszystko działa, błędów nie ma. Tylko jak baza jest na dysku sieciowym.
Z wcześniejszymi wersjami Symfonii nie miałem takiego problemu.

Komputer posiada Windows 7 Pro x64, NAS to Synology DS216j. Do katalogu sieciowego, w którym znajduje się baza są przypisane odpowiednie uprawnienia.

Czy problem ma związek z Pervasive, z które korzysta Symfonia 2.0? Czy można ten problem tak rozwiązać, żeby baza pozostała na dysku sieciowym?

Pozdrawiam
R.

Tak, chodzi o Pervasive. Pervasive lubi, żeby baza danych była na jego własnym dysku. Kiedyś była możliwość wyznaczenia dla danego katalogu z plikami Pervasive dedykowanego serwera, na osobnej maszynie. Służył do tego plik PVSW.loc, czy coś takiego. Nigdy nie uruchamiałem w produkcyjnym środowisku.

Teoretycznie rozwiązałoby się to tak. Wyznaczyć jedną ze stacji roboczych jako serwer dla tych plików. Ten komputer musiałby być uruchamany jako pierwszy i mieć możliwość nasłuchu na porcie Pervasive serwera. Musiałby mieć również uruchomioną opcję access oraz local. Pozostałe stacje łączyłyby się z tym komputerem i miałyby tylko remote.

Pierwszym krokiem do uruchomienia tego rozwiązania byłoby odpalenie Symfonii na jednej ze stacji przy użyciu lokalnego Pervasive'a. Do tego momentu nie trzeba wyznaczać dedykowanego serwera, wystarczy opcja "use local".

Dokładnej instrukcji nie podam, trzeba trochę znać Pervasive'a żeby to skonfigurować.

Całe to rozwiązanie jest mało wydajne i niebezpieczne dla plików baz danych. Lepiej mieć bazę na komputerze z Windowsem i robić backup na NAS.

Dziękuję za odpowiedź.
Ech, tylko kłopoty z nową Symfonią i Pervasive :/
Do tej pory korzystaliśmy w firmie z takiego rozwiązania, że baza firmy była na NASie. Codziennie w nocy robiła się automatyczna kopia. Nigdy nie było z tym żadnego problemu i przez lata może raz się zdarzyło, że trzeba było skorzystać z backupu. A w razie potrzeby nie było problemu, żeby odpowiedni katalog z dysku NAS szybko podpiąć pod inny komputer i drugą Symfonię.
Teraz jest "dobra zmiana" i okazuje się, że trzeba przenieść bazę firmy na komputer lokalny :/
Może to czas, żeby pomyśleć o zmianie oprogramowania.
No nic, jeszcze raz dziękuję za chęć pomocy.

R.

Oby tylko inne oprogramowane nie wymagało tego samego co Symfonia